Ktoś powie: „Co wspólnego mają karty z matematyką?”
Otóż bardzo dużo!
Grając w gry karciane można kształcić sprawność rachunkową, wyobraźnię geometryczną, dobór strategii, rozumowanie i logiczne myślenie. Nie mówiąc o rozwoju koncentracji uwagi i spostrzegawczości!
Zapraszam do obejrzenia moich filmów pt. „Matematyka przez zabawę – karty” część 1 i 2. Poznacie tam w sumie 10 gier z użyciem kart, dzięki którym Wasze dzieci poćwiczą dodawanie, odejmowanie i mnożenie.
Tak, bo matematyki dziecko nie może uczyć się tylko z podręczników. Najlepiej poznaje ją w działaniu, w codziennym życiu, otoczeniu, które ma na co dzień.
O tym jeszcze
szerzej napiszę w przyszłości, a dziś skupię się na kościach.
Kości mamy różne,
sześcioboczne, ośmioboczne, dziesięcioboczne – każde aż
proszą, by nimi rzucić i „coś” zrobić.
Moje córki najbardziej polubiły „drzewka”, „kropki” i „wędrówkę zwierząt”.
Z przyjemnością grają też w „kółko i krzyżyk” i „pięć w rzędzie”. Tych dwóch zabaw nie omówiłam w filmie, ale zasady są proste. Przedstawię teraz:
1. Kółko i krzyżyk
Dwie osoby na
zmianę rzucają dwiema kostkami. Umawiają się wcześniej, czy będą
dodawać, czy odejmować, a może mnożyć. Mogą też robić te
wszystkie rzeczy naraz 😉
Jeżeli wynik został
podany prawidłowy, to można postawić swój znak na planszy (kółko
lub krzyżyk). Wygrywa ten, który jako pierwszy ustawi w rzędzie 3
swoje znaki.
2. Pięć w rzędzie
Zasady jak wyżej,
z tym że trzeba ustawić pięć swoich znaków w rzędzie (pionowo,
poziomo lub na ukos).
Mam jeszcze w
zanadrzu dwie inne gry, których nie ujawniłam jeszcze moim
dzieciom. Jesteście pierwsi 😉
1. Wyścig do 100
Każdy gracz po
kolei rzuca dwiema (lub trzema) kostkami. Dodaje lub mnoży liczby,
które wskażą kostki. Wyniki zapisuje na kartce. Po każdej rundzie
dopisuje kolejne obliczone wyniki i dodaje do tych wcześniejszych.
Kto dotrze pierwszy do 100 (lub przekroczy), ten wygrywa.
2. Wyścig do 0
Podobna gra do
poprzedniej. Tutaj wszyscy startują od 100 i mają odejmować
kolejne wyniki (liczby z kostek mogą do siebie dodawać lub mnożyć).
Kto pierwszy dotrze do 0 (lub przekroczy), ten wygrywa.
Trochę tych gier
jest. Mam nadzieję, że choć jedna się przyda 😉
W niedalekiej
przyszłości planuję przedstawić gry i zabawy matematyczne z
wykorzystaniem kart. Czekajcie, a najlepiej zasubskrybujcie mój
kanał na Youtube, a nic Wam nie umknie 🙂 !