Tak, bo matematyki dziecko nie może uczyć się tylko z podręczników. Najlepiej poznaje ją w działaniu, w codziennym życiu, otoczeniu, które ma na co dzień.
O tym jeszcze szerzej napiszę w przyszłości, a dziś skupię się na kościach.
Kości mamy różne, sześcioboczne, ośmioboczne, dziesięcioboczne – każde aż proszą, by nimi rzucić i „coś” zrobić.
Moje córki najbardziej polubiły „drzewka”, „kropki” i „wędrówkę zwierząt”.
Z przyjemnością grają też w „kółko i krzyżyk” i „pięć w rzędzie”. Tych dwóch zabaw nie omówiłam w filmie, ale zasady są proste. Przedstawię teraz:
1. Kółko i krzyżyk
Dwie osoby na zmianę rzucają dwiema kostkami. Umawiają się wcześniej, czy będą dodawać, czy odejmować, a może mnożyć. Mogą też robić te wszystkie rzeczy naraz 😉
Jeżeli wynik został podany prawidłowy, to można postawić swój znak na planszy (kółko lub krzyżyk). Wygrywa ten, który jako pierwszy ustawi w rzędzie 3 swoje znaki.
2. Pięć w rzędzie
Zasady jak wyżej, z tym że trzeba ustawić pięć swoich znaków w rzędzie (pionowo, poziomo lub na ukos).
Mam jeszcze w zanadrzu dwie inne gry, których nie ujawniłam jeszcze moim dzieciom. Jesteście pierwsi 😉
1. Wyścig do 100
Każdy gracz po kolei rzuca dwiema (lub trzema) kostkami. Dodaje lub mnoży liczby, które wskażą kostki. Wyniki zapisuje na kartce. Po każdej rundzie dopisuje kolejne obliczone wyniki i dodaje do tych wcześniejszych. Kto dotrze pierwszy do 100 (lub przekroczy), ten wygrywa.
2. Wyścig do 0
Podobna gra do poprzedniej. Tutaj wszyscy startują od 100 i mają odejmować kolejne wyniki (liczby z kostek mogą do siebie dodawać lub mnożyć). Kto pierwszy dotrze do 0 (lub przekroczy), ten wygrywa.
Trochę tych gier jest. Mam nadzieję, że choć jedna się przyda 😉
W niedalekiej przyszłości planuję przedstawić gry i zabawy matematyczne z wykorzystaniem kart. Czekajcie, a najlepiej zasubskrybujcie mój kanał na Youtube, a nic Wam nie umknie 🙂 !